piątek, 29 lutego 2008

Niszczenie iluzji - lęk przed podejściem do kobiety

Tak zwany lęk przed podejściem nie istnieje. To jedynie iluzja zasiana w umysłach tysięcy naiwnych mężczyzn aby uczynić flirt i zaloty czymś trudnym w ich mniemaniu. Dzięki temu kupują coraz więcej produktów i usług dotyczących uwodzenia i toną coraz głębiej w bagnie desperacji.

Przeanalizujmy to teraz.

Lęk przed podejściem jest jedna z form strachu. Szczególnie jest strachem o niepewną przyszłość.
Podejście jest procesem przesuwania się czegoś w kierunku kogoś.
Tak więc lek przed podejściem musi być strachem przed niepewną przyszłością związanym z procesem przesuwania się w kierunku kogoś.
Zanim przedyskutujemy prawdziwą naturę fenomenu, któremu omyłkowo nadano etykietkę o nazwie lęk przed podejściem, porozmawiajmy chwilkę o samym strachu.

To pochłonie trochę tekstu, wersja początkowa tego artykułu zajęła dziesięć stron druku, ale przebrnijmy przez to razem. To ciężka iluzja do zniszczenia i kiedy w końcu zostanie to dokonane obiecuję, że porazi Ciebie piękno prawdy.
Pomówmy o strachu z punktu widzenia psychologicznego archetypu, zdefiniowanego jego zdolnościami do przeciwstawiania się emocjom – bohatera.

Co sprawa, że bohater jest tak różny od tchórza?
Bohater jest zaznajomiony z naturą strachu. Bohater zna pewne sekrety dotyczące strachu których nie zna tchórz. To są sekrety które odsłonię przed Tobą.

Wyróżniamy dwa typy strachu:
1) Strach urojony
2) Strach naturalny
Pozwól mi teraz wyjaśnić.

1) Strach urojony jest ludzkim wymysłem. Jest również znany jako onieśmielenie lub niepewność. Ten typ strachu jest zwykle charakteryzowany poprzez dramatyczne narastanie i niespodziewane skoki do wydatnie wyższych poziomów intensywności.

Chciałbym dać Tobie przykład mojej utarczki wraz z nieskuteczną próbą stworzenia urojonego strachu.
Parę tygodni temu podszedłem do grupy atrakcyjnych i przyjaznych kobiet na ulicy i przywitałem je. Kiedy się przedstawiałem dotknąłem jedną z kobiet zewnętrzną częścią dłoni tak jak to zwykle robię.
W pewnym momencie pojawił się mężczyzna, który wyrósł jakby z pod ziemi. Bez żadnej wymiany grzeczności zaczął mnie popychać i krzyczeć mi w twarz. „Spadaj, to moja żona!”
Mężczyzna nie był zbyt onieśmielający – jeśli już to był zabawny - więc zostałem. Uśmiechnąłem się i podałem mu rękę przedstawiając się jednocześnie. Powiedziałem mu, że nigdy nie ważyłbym wtrącić się w jego związek. Mężczyzna zignorował moją dłoń, trząsł się z furii jaka go ogarnęła, krzyczał bezładnie plując na mnie śliną.
Sięgnąłem do jego ramienia aby potwierdzić moje przyjazne zamiary i uspokoić go dotykiem. Mężczyzna wpadł w szał. Nie jestem w stanie zacytować jego werbalnej reakcji tutaj: co jeśli kobiety czytają mój artykuł?
Było mi żal jego żony – była taka piękna i przywitała mnie tak serdecznie, kiedy do niej podszedłem. Zdecydowanie zasługiwała na kogoś lepszego.
Chwilę później dwóch kolejnych mężczyzn pojawia się w tym samym momencie po moich obu stronach jak polujące Velociraptory z Parku Jurajskiego. Jeden z nich napinał swoje muskuły i rzucał gniewne spojrzenia, raczej w komiczny sposób. Drugi próbował zachowywać się jak zabijaka z filmu Hitchcocka, wyszczerzył się w krzywym uśmiechu i powiedział mi, że jeśli spróbuje jeszcze raz dotknąć jego przyjaciela – zabije mnie.

To było zabawne, wiec grałem dalej. Natychmiast dotknąłem mężczyznę – „Masz na myśli, jeśli dotknę go w ten sposób?” Zabijesz mnie za to?”

Filmowy zabijaka przestał się szczerzyć. Chciał być wzięty na poważnie. „Odejdź albo będziesz martwy” powiedział. Jego kumpel po mojej drugiej stronie nadymał się próbując wymyślić coś równie mądrego. Naprzeciw mnie niezadowolony mąż sapał w oburzeniu.
Nie bawi mnie to gdy ludzie którzy nie mają żadnego interesu w mówieniu mi co robić, wydają rozkazy, więc zostałem z nimi chwile dłużej, zachowując się tak przyjaźnie jak tylko potrafiłem. Odszedłem dopiero gdy się znudziłem.

I hej, wiesz co? Dalej żyję!

Muszę zaznaczyć, że od momentu kiedy pojawił się pierwszy mężczyzna do momentu gdy jego znajomy groził mi śmiercią minęło jedynie 30 sekund. W kilku zdaniach wyjaśnię dlaczego to takie istotne.
Nie wpasowuję się dokładnie w archetyp bohatera . Byłem motywowany przez strach całe moje życie. A mimo to podczas tej interakcji, którą właśnie opisałem, nie doświadczyłem w ogóle strachu pomimo faktu, iż moi niby-oponenci próbowali mnie zastraszyć.

To co utrzymywało mnie w spokoju to niedawno zrozumiana natura urojonego strachu.

Czemu ktokolwiek starał się zmotywować moje zachowanie strachem? – Ponieważ osoba ta wierzy, że człowiek może być łatwo motywowany strachem.

Czemu ta osoba wierzy, że człowiek może być łatwo motywowany strachem? – Ponieważ ta osoba sama jest łatwo motywowana w ten sposób.

Wynika z tego jasno... JEŚLI KTOŚ STARA SIĘ MNIE ZASTRASZYĆ ABY WYWOŁAĆ U MNIE STRACH – WIEM, ŻE JEST TCHÓRZEM . Próbuje wytworzyć urojony strach ponieważ się mnie boi. Jeśli nie będę czuć strachu bez chwilę, jego strach przejmie nad nim kontrolę. Czemu miałbym się bać kogoś kto boi się mnie? To było by przecież komiczne!

2) Naturalny strach nie zawiera procesu zastraszania. To biologiczna zaprogramowana reakcja na niebezpieczną sytuację. Charakterystycznym elementem takiej niebezpiecznej sytuacji jest to, że występuje nagle i bez ostrzeżenia.

Dam Ci teraz przykład naturalnego strachu z mojego doświadczenia.
Około dwóch miesięcy temu czekałem na zmianę świateł na skrzyżowaniu, siedząc okrakiem na moim motocyklu, rozkoszując się cichym, spokojnym porankiem i mistrzostwem mojej jazdy. Zaświeciło się zielone światło, ruszyłem, gdy tylko wrzuciłem trzeci bieg zostałem staranowany przez mijającego Buicka, który zmienił pas bez ostrzeżenia.

Motor zakręcił się w powietrzu. Wyleciałem z siedzenia jak szmaciana lalka, a najzabawniejsze w tym było to, że kiedy to się działo byłem podekscytowany jak dzieciak w sklepie z zabawkami. Nie czułem żadnego bólu gdy mój kciuk wygiął się w przeciwną stronę kiedy wkręcił się w przednie koło. Pamiętam kiedy powiedziałem na głos WOW kiedy zaparkowane samochody zebrały się wokół mnie. To ciekawe - czułem nawierzchnię nawet przez skórzany strój kiedy sunąłem na plecach.
Wtedy skoczyłem na równe nogi, zobaczyłem swój palec przekręcony w stawie i bez namysłu nastawiłem go z powrotem. Nie bolało kiedy to robiłem. Rozejrzałem się do okoła i zobaczyłem swój motor. Był zmasakrowany jakby bawił się nim King Kong.

Wtedy poczułem strach – zmroziło mnie do szpiku kości. Jednak było już za późno, niebezpieczna sytuacja już minęła i musiałem znaleźć sposób na uspokojenie przerażonej staruszki za kierownicą Buicka, który nie miał nawet zadrapania, oraz grupki Meksykańskich robotników wyjątkowo rozczarowanych tym, że nie byli świadkami śmierci. Musiałem również wpaść na jakiś rozsądny sposób legalnego zdobycia kilku tysięcy dolarów na naprawę mojego motoru.
Chodzi o to, że naturalny strach jest chwilowy I zazwyczaj jest odczuwalny dopiero po zdarzeniu. Strach jest czymś normalnym, kiedy coś złego właśnie się stało tak długo jak można sobie aktywnie poradzić z konsekwencjami. Zanim odsłonię przed Tobą charakterystykę strachu, zanim powiem Ci krok po kroku jak osiągnąć całkowicie kontrolę nad strachem, chciałbym przedstawić kolejny istotny koncept: opór.

Teraz napiszę Ci jak możesz wykonywać rzeczy od tej chwili. Zapamiętaj poniższe cztery kroki jako model Twojego zachowania.

1) Chcesz czegoś
2) Podejmujesz akcje aby osiągnąć to co chcesz.
3) Doświadczasz OPORU
4) Podejmujesz akcje aby przełamać opór i osiągnąć to co chcesz.

Powód czemu większość ludzi nie jest tak skuteczna w osiąganiu celów tak jak mogła by być jest spowodowany tym, że odrzucają konfrontację z oporem. Mają nierealistyczne oczekiwania. Wybierają wiarę w to, że wystarczy czegoś chcieć i podjąć działania w celu osiągnięcia tego co chcą. Więc kiedy doświadczają oporu – wycofują się.

Opór pojawia się.
Opór pojawia się za każdym razem.
Opór pojawia się za każdym razem gdy chcesz czegoś, zaraz po tym gdy podejmiesz działania aby to osiągnąć.

Połóż książkę na swoim biurku i postaraj się przesunąć ją po powierzchni. Doświadczysz oporu. Opór jest nieunikniony. Opór jest oczekiwany.
Świat rozpadłby się na kawałki bez oporu.
To co uczynisz PO oporze stanowi całą różnicę.

OCZEKUJ OPORU!

Kiedy doświadczasz oporu, przestań się nim przejmować. Tak po prostu powinno być i nie może być inaczej. Opór jest normalny. Opór jest kolejnym prawem wszechświata.
Podejmij działanie aby przezwyciężyć opór i osiągnąć to co chcesz.
Jakie działanie należy podjąć aby przezwyciężyć opór?
Gdybym szkolił Ciebie do walki przeciw profesjonalnemu bokserowi wagi ciężkiej, powiedziałbym Ci, że aby przezwyciężyć jego opór na Twoje ataki musisz uderzać szybciej niż przeciwnik, poruszać się wokół niego w losowej kolejności aby nie mógł tego przewidzieć i poszukiwać każdego miejsca powyżej pasa, które można użyć jako cel.
Ale nie szkole Ciebie na boksera. Uwodzenie nie polega na niszczeniu swojego oponenta. To nie jest jak wyskakiwanie z okopów i pakowanie kobietom bagnetu w bebechy. W uwodzeniu chodzi o miłość. ‘Zwycięstwo' w uwodzeniu jest osiągane w kontekście miłości.

To jest wyjątkowo proste.

Oto mój ulubiony opis bohatera.
Bohater: człowiek odważny dłużej.

To wszystko. Człowiek niezdolny do heroicznych czynów może być odważny do momentu napotkania oporu dla jego odwagi. Wtedy jego odwaga znika, a on nie jest już odważny.
Bohater pozostaje odważny w konfrontacji z oporem – pozostaje odważny jedynie troszeczkę dłużej.

Pomyśl o tym: większość naprawdę przerażających sytuacji wymagających działania trwa minutę lub dwie! Dwie minuty po jest już po wszystkim, nie ma czego się bać. I w przeciągu tych dwóch minut jest prawdopodobnie jedynie sekunda lub dwie, które są bardziej przerażające, reszta jest całkiem tolerowana.

Prawda na temat strachu:
Strach – czy to naturalny czy też urojony nie może trwać długo.

Nawet te unikalne, przerażające sytuacje, które trwają godziny czy dni – maja swoje niskie i wysokie punkty strachu i każdy z tych punktów nie trwa dłużej niż kilka minut. Właściwie prawdziwie przerażająca część takiego ‘wysokiego punktu' trwa sekundę, lub dwie – to maksimum.
De facto w większości sytuacji kiedy występuje naturalny strach trwa on ledwie ułamki sekund i właściwie jest już po wszystkim zanim zaczniesz odczuwać strach.

Zdążyłem Ci już wytłumaczyć, że urojony strach jest niedorzeczny gdyż zawsze był wzniecany przez tchórzy. Urojony strach zniknie całkowicie jeśli zaakceptujesz prawdę.

Bohater to nie człowiek który jest odważny przez całe swoje życie. Bohaterem jest człowiek które potrafi pozostać odważny tylko przez te dwie sekundy na przestrzeni minut. Potem może się zrelaksować i nie być więcej odważnym.

Po drugiej stronie burzy jest cisza.

Bohaterem jest również człowiek który jest gotowy aby być odważnym przez te dwie minuty w każdym momencie swojego życia. Obudź go w środku nocy a on jest gotowy aby być odważnym.

Niesamowicie łatwo jest być bohaterem. Ja chcę od Ciebie abyś był bardzo wyjątkowym przypadkiem bohatera. Nie chce od Ciebie abyś był jedynie człowiekiem który jest odważny dłużej, chcę również abyś był człowiekiem, który jest MIŁY DŁUŻEJ.

Aby wyjaśnić co mam na myśli, pokażę Ci co dzieje się z mężczyzną który nie zna sekretów wyjawianych właśnie przed Tobą.

Mężczyzna chce poznać kobietę. Podejmuje akcje: podchodzi do kobiety ponieważ uważa, że ona ma coś co on musi od niej dostać. Ona go odrzuca – nie ponieważ jest złą osobą, ale ponieważ opór jest uniwersalnym prawem. Mężczyzna nie oczekiwał jej oporu. Błyskawicznie stał się WŚCIEKŁY i odszedł. Myśli, że został odrzucony. Tak naprawdę sam siebie sabotował.

A teraz pozwól mi pokazać dokładnie jak powinieneś się zachowywać.

Chcesz poznać kobietę. Podejmujesz akcje: podchodzisz do kobiety wiedząc bardzo dobrze, że możesz jej dać coś czego pragnie. Oczekujesz oporu jako czegoś niesamowicie naturalnego. Wiesz dobrze, że jej opór nie zrobi na Tobie wrażenia. Kiedy odrzuci Twoje podejście w niektórych przypadkach oczekując nawet, że się wściekniesz zareagujesz na jej opór UPRZEJMOŚCIĄ. Ona zostanie rozbrojona przez Twoją dobroć i zacznie być zaciekawiona. Dla niej będziesz zupełnie inny od reszty mężczyzn jakich poznała. Zaczyna postrzegać Ciebie jako tego kim jesteś: bohatera i chce się dowiedzieć czegoś więcej o Tobie.

Wyprzedzę Twoje pytanie: co jeśli zacznie się opierać jeszcze raz? I jeszcze raz?
Mam swoją osobistą regułę na temat konsekwencji kobiecego oporu. Chciałbym się nią podzielić z Tobą.
Nazywam swoją zasadę „zasadą 3+ 1”

Pozwolę “twardej” kobiecie opierać się mi trzy razy pod rząd i zareaguje z rosnącą życzliwością na każdy przejaw jej oporu. Wtedy pozwolę jej jeszcze oprzeć się TYLKO RAZ, po prostu aby dać tej interakcji dodatkową szanse – i zareagować jeszcze uprzejmiej. Jeśli po tym oprze mi się ponownie, grzecznie zostawię ją w spokoju: ona nie jest właściwą kobieta dla mnie. Czemu powinienem kontynuować stratę mojego czasu z nią kiedy bez wysiłku mogę poznać kobietę, która ma lepszy charakter?
Chciałbym abyś wybrał swoją własną proporcję. Stwórz zasadę "5 + 1", "7 + 1" lub "1 + 1" I zawsze podążaj za swoją intuicją – czasami możesz chcieć dać jej jeszcze druga ekstra szansę. Po prostu pamiętaj, że nie masz obowiązku zostawać przy kobiecie jeśli nie jest to zabawą. Gdzieś tam jest wspaniała dziewczyna, która może uczynić Ciebie naprawdę szczęśliwym.

Zdaj sobie sprawę z tego, że zawsze możesz stwierdzić brak sensu w kontynuowani rozmowy z kobietą, którą poznałeś. To jest również normalne. Świat materialny jest niedoskonały I mądrze jest oczekiwać niedoskonałości w tym co robimy. Wyobrażenie mężczyzny który może uwieść każdą kobietę na świecie jest iluzją. Powiem Ci więcej na ten temat w kolejnym artykule. Jest kilka iluzji, które należy zniszczyć aby dostrzec prawdę.

A teraz wróćmy do iluzji tak zwanego lęku przed podejściem.

Zużyłem tyle tuszu aby scharakteryzować strach ponieważ moim silnym przekonaniem jest, że tak zwany lęk przed podejściem nie jest nawet strachem.

Możesz mi zaufać w tej kwestii. Wiem czym jest strach. Fenomen tak zwanego lęku przed podejściem nie jest tym.

Odczucia są zupełnie inne niż przy strachu.

Tak wiec nie powinno być również nazywane strachem.

Oto moja główna teza: fenomen popularnie zwany strachem przed podejściem wcale nie jest strachem. Mamy tutaj do czynienia z społeczną złą interpretacją dwóch jakże różnych emocji, która nie ma nic wspólnego ze strachem.

Strach przed podejściem to ZŁE OKREŚLENIE.

Niektórzy przywódcy społeczności uwodzicieli próbowali usprawiedliwić to złe określenie poprzez tłumaczenia, że tak zwany strach przed podejściem jest psychobiologiczną odpowiedzią genetycznie zaprogramowaną w prehistorycznym społeczeństwie, kiedy mężczyzna mógł zostać zabity za podejście do kobiety należącej do przywódcy stada. Uważam to tłumaczenie za błędne, ponieważ odnosząc się do tego wyjaśnienia jedynie potomkowie przywódców plemiennych mogliby przeżyć do naszych czasów. Potomkowie nie mogli mieć zaprogramowanej genetycznie takiej odpowiedzi ponieważ ich przodkowie - przywódcy plemienia nie musieli sobie radzić z groźba bycia zabitym - to oni straszyli i mordowali innych.

Przywódcy społeczności uwodzenia również podkreślają, że tak zwany lek przed podejściem jest wyzwalany za każdym razem kiedy mężczyzna chce podejść do atrakcyjnej kobiety. Praktyka udowadnia, że to stwierdzenie jest nieprawdziwe. Osobiście znam mężczyzn, którzy nie zanotowali żadnych negatywnych emocji podczas gdy wchodzili w interakcje z kobietami. Wielu z tych mężczyzn było moimi klientami. Sam jestem takim facetem. Mój przyjaciel i w spół-instruktor Rob jest świetnym przykładem takiego człowieka.
Przeanalizujmy fenomen aby odnaleźć jego prawdziwą naturę.

Pomyśl o mężczyźnie, który nie miał szansy aby nauczyć się tych prostych sekretów, które odkrywam przed Tobą w tym artykule, oraz który wierzy, że boi się podchodzić do kobiet. Kiedy taki facet widzi kobietę, która mu się podoba – na ulicy, w kawiarni, w pociągu, w barze – natychmiastowo czuje silną potrzebę aby ja poznać. Taka potrzeba jest całkowicie naturalna. Chciałbym abyś zauważył, że zawiera to dużą dawkę ciekawości, co jest jak już wspominałem wcześniej, fundamentalną emocją ludzkiego tańca godowego.

Wtedy dzieje się niesamowita rzecz: ciało tego mężczyzny robi co w swojej mocy aby przygotować go do tego rytuału. Naturalne związki napływają nagle do jego krwi aby dostroić jego mózg aby sprawić, że będzie bardziej uwodzicielski i bardziej kreatywny, aby podwyższyć jego poziom energii, sprawić, że skóra zacznie błyszczeć, jego ruchy będą bardziej zwinne, będzie młodziej wyglądał, bardziej atrakcyjnie aby zaprezentować jego możliwości zaspokojenia kobiecych pragnień. Jego umysł jest gotowy aby wymyślić najbardziej odpowiednie rzeczy, które należy powiedzieć i zrobić aby dać kobiecie najbardziej wyszukane powody dla których ona musi koniecznie poznać tego mężczyznę. Emanuje z niego niesamowita energia, jest jak ciasno ściśnięta sprężyna gotowa aby wystrzelić, jak wyścigowy samochód na linii startowej, jak statek kosmiczny na sekundy przed startem.

To czego doświadcza jest unikalna i bardzo silną formą NAPIĘCIA SEKSUALNEGO. Napięcie to buduje się niesamowicie szybko, więc dwie-trzy sekundy później osiąga prawie niemożliwy poziom. Mężczyzna jest gotowy aby podejść do kobiety z tym co u niego najlepsze.

I w tedy ten ignorancki głupiec wszystko psuje. Zamiast zaakceptować z wdzięcznością potężną pomoc daną mu przez jego własne ciało, wybiera mylna interpretację jego napięcia seksualnego jako coś zupełnie innego – strach.
Wybiera aby się bać.

W momencie dokonania wyboru, wszystko się kończy.

Umysł pragnący pomóc, przełącza się z “radosnego oczekiwania” na “walkę o przetrwanie”. Zamiast pomóc mężczyźnie oczarować kobietę, umysł zaczyna ciężko pracować aby wymyślić najbardziej kuriozalne powody dlaczego nie powinien do niej podejść: „Może jest zamężna.. może nie chce aby jej teraz przeszkadzać.. może jeśli pogapię się na nią chwilę dłużej ona mnie zobaczy i sama do mnie podejdzie.. może powinienem poszukać najpierw łazienki I sprawdzić w lustrze czy nie mam czegoś między zębami…”
Mężczyzna rzadko potrafi wygrać ze swoim umysłem.

Odrzuca coś co mogło by być jego szansą na wielkie szczęście i wyrzuca to do śmieci.

Sprężyna nigdy nie została zwolniona. Samochód wyścigowy przegrał już na starcie. Rakieta nigdy nie została odpalona.

Napięcie nie zostaje zwolnione prawidłowo i mężczyzna sprowadza swój umysł przeciw sobie. Cała ta wspaniała energia którą zgromadził aby podejść do kobiety, jest teraz zamieniona i zużyta na uczucia pogardy i odrazy dla własnej osoby. A jego pobudzony umysł zabawia siebie teraz masą wspaniałych powodów dlaczego ten mężczyzna zasługuje na to aby czuć się tak fatalnie, czemu jest właściwie nie lubiany i czemu nie powinien już nigdy myśleć o podchodzeniu do kobiet. „Strata czasu… to tylko sprawi, że będę się czuł okropnie.. kobiety nie są tego warte.. Musze się skupić na bardziej istotnych sprawach w moim życiu... Francuscy egzystencjaliści mieli rację, prawdziwe połączenie między dwojgiem ludzi nie istnieje.”

Może nawet winić kobietę za trzymanie się na uboczu oraz bycie oziębłą i okrutną za brak pozytywnych reakcji na jego próby kontaktu wzrokowego.
Takie jest zachowanie mężczyzny-ignoranta. Ale Ty nie jesteś nim: ty znasz i rozumiesz prawdę.
Emocja której doświadczasz kiedy stajesz naprzeciw kobiety która Ci się podoba jest NAPIĘCIE SEKSUALNYM , To bardzo pozytywna emocja, dostarczona Ci jako POMOC . To jest ta sama emocja którą stworzysz w kobiecie aby sprawić, że będzie się chciała z Tobą kochać. W jaki dokładnie sposób wiedziałbyś, że ta kobieta Ci się podoba, gdybyś nie doświadczył tego napięcia?
NAPIĘCIE SEKSUALNE jest naszą walutą.

W wielu sytuacjach kobieta doświadcza seksualnego napięcia później w interakcji z powodu pewnych różnic między płciami. W niektórych sytuacjach doświadczy ona takiego napięcia tylko gdy nawiążesz kontakt wzrokowy, zanim nawet do niej podejdziesz. W każdym razie chodzi o to, iż kobieta doświadcza takiego samego napięcia, które wielu mężczyzn woli interpretować jako strach. To nie ma nic wspólnego ze strachem.

Teraz powiem Ci jak to będzie wyglądać u Ciebie.

Kiedy zobaczysz kobietę, która Ci się podoba, doświadczysz potężnego przypływu energii. Pozwól tej energii narastać, aż będzie nie do okiełznania. Ale Twój umysł pozostanie spokojny: wiesz już jako kontrolować i kierunkować ta energię, energię NAPIĘCIA SEKSUALNEGO . Wiesz, że im więcej energii zbierzesz podczas tego momentu pełnego zachwytu, tym mądrzejszy, kreatywny i atrakcyjny się staniesz. Więc czekasz. Pozwól urosnąć tej energii: poczekaj jedną, dwie, trzy a nawet 5 czy 10 sekund jeśli istnieje taka potrzeba, dopóki napięcie nie osiągnie swojego szczytu.
Wtedy utrzymuj to napięcie w szczycie i połącz ze swoimi uczuciami.
Czujesz się jak naciągnięta sprężyna gotowa aby być uwolnioną.

Czujesz się jak wyścigowy samochód stojący na linii startu, silnik Twojego serca przyspiesza radośnie w oczekiwaniu na pewne zwycięstwo.

Czujesz się jak rakieta kosmiczna na chwilę przed startem, gotowa aby wznieść się w przestworza. Twoje potężne silniki ryczą w Twojej piersi.

Wtedy mówisz sobie: “IDĘ”. Uwalniasz się. Robisz pięć kroków w kierunku kobiety, która może Ciebie uczynić niesamowicie szczęśliwym.

I jak tylko zrobisz te pięć kroków, NAPIĘCIE JEST ZASTĘPOWANE POPRZEZ ODURZAJĄCE UCZUCIE ULGI . Cała energia którą zakumulowałeś jest transferowana na piękny taniec godowy was dwojga, który zacząłeś. A ty nie musisz robić nic specjalnego: twoja energia zrobi wszystko za Ciebie.
Po dwóch czy trzech podejściach połączysz to z uczuciem ulgi. Zaczniesz podchodzić do kobiet tylko po to aby ponownie doświadczyć uczucia rozradowania.


źródło: pua.pl. Autorem jest Dimitri z Charisma Arts, oryginalny artykuł można odnaleźć na stronie:
http://www.charismaarts.com/blog/Dimitri/155

dodajdo.com

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dobrze napisane:)

Anonimowy pisze...

Też tak sobie po cichu myślałem że ten strach przed podejściem to jest napięcie seksualne ale teraz to sobie dzięki temu tekstowi w pełni uświadomiłem, w ogóle to świetny tekst :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

no spoko fajne ale przekonyjąc nas że strach to iluzja teraz przekonujesz nas ze jest inaczej i to jednak jest napięcie seksualne skąd mam wiedzieć że to nie jest kolejna iluzja? bo przecież łatwo coś wcisnąć człowiekowi jeżeli ładnie się to opowie i uargumentuje... nie mówię że to nie prawda bo nic w sumie na ten temat nie wiem ale chciał bym być jakoś bardziej przekonany że to co napisałeś to jednak prawda a nie następny kit w kury miał bym wierzyć

Anonimowy pisze...

napięcie rzeczywiście jest. Jednak moim zdaniem jest także i strach, przed tym jak będziemy się czuli kiedy usłyszymy "nie", dostaniemy kosza czy coś podobnego , strach który wywołuje takie wyobrażenie..

w-ass

Anonimowy pisze...

doskonały tekst, chcemy więcej! :)