prawdziwe historie z forum dla kobiet - zachowałem oryginalną pisownię
pewna moja znajoma pusta laska napalila sie do granic mozliwosci na najlepszego kumpla swojego meza....tez zonatego mieszkal 2 pietra pod nimi. nie dawala mu spokoju miesiacami az w koncu jak jej maz wyjechal do pracy na pare tygodni zaprosila tego przyjaciela i sie zaczelo...jak juz byla calkiem naga i mu obciagala do pokoju wszedl jaj 13 letni syn uwielbiajacy ojca...niesmak
słyszałam takie zdarzenie ze kobieta naszła we własnej sypialni męża z kochanką,byli tak zajęci ze nie usłyszeli nawet jak weszła więc poszła do kuchni zrobiła sniadanie, weszła do sypialni i powiedziala do męża : "kochanie a teraz zapłac pani i chodz na sniadanie bo kawa stygnie"
znalazlam mandat mojego bylego...za uprawianie czynu nierzadnego w miejscu publicznym...nie ze mna
mojego byłego nakryłam kiedyś z Ukrainką, która przychodziła nam myć okna
najgorsze było, że ja miałam wtedy 26 lat a ta baba prawie 60, miała wnuki!!! przyszłam do domu a on kopulował ją na stole w salonie, ona w tym fartuchu od mycia i w kaloszach, beznadzieja
a on jak mnie zobacyzł to jeszcze krzyczał coś w rodzaju: "kochanie, jak tylko sprawadzam czy kobiety jeszcze moga w ty wiekku, ale kocham tylko Ciebie!", takie beznadziejne teksty
wyjechalam na wakacje za granice. poniewaz mieszkam sama i mam psa, klucze zostawiłam swojemu ówczesnemu, żeby mieszkał u mnie przez tydzien, kwiatki podlewał i z psem wychodzi. Pamietam ze byl piatek, ja jakims cudem pozyczyłam kom. (nie mam roamingu) i dzwonie do niego, opowiadam, ciesze sie ze sie mozemy usłyszec, a on cały czas tylko "no, no, no". Wróciłam po kilku dniach, mieszkanie w stanie masakrycznym, on w gaciach i skarpetkach próbuje cos posprzatac. Potem okazało sie, ze w momencie w którym do niego dzwoniłam w ten piatek własnie szedł z dopiero co poznana laska do mojego mieszkania. Zrobili to w moim łóżku, jej nie przeszkadzało ze weszła do typowo dziewczynskiego mieszkania (fioletowe sciany, pełno moich ciuchów, obcasów, trudno nie zauwazyc) a jemu, ze wczesniej był impotentem i w tym łóżku po raz pierwszy mu stanął (chodzilismy z tym do psychologa, miałam dla niego pod tym wzgledem morze cierpliwosci). "Odblokowałam" go, dałam klucze a on na to wszystko nas**ał
moja koleżanka ma od kilku lat faceta, którego ciągle zdradzała. Kiedys poszli na dyskotekę a ona zamiast się bawić ze swoim chłopakiem zaczęła się zabawiać z kolegą. Żeby tego było mało wzięła tego kolegę do domu, żeby się z nim piep...yć, a mieszkała ze swoim chłopakiem.
Rodzice śpią w tym samym domu, ona z jakimś kolesiem, chłopak nie wie o co chodzi.... cyrk
Kochane, nie tylko faceci zdradzają i nie tylko o nas kobietach mówią, że jesteśmy głupie. Ten zdradzony chłopak jest już jej mężem, chociaż wie, że podczas ich narzeczeństwa przez jej łóżko przewinęło się wielu facetów.
Chłopak zaręczony wyznaczony termin slubu. Impreza na wiejskiej dyskotece. narzeczeczona idzie z koleżanką siku za salę a tam jej przyszły Pan młody posuwa jej koleżankę.
Para, 7 lat związku, wspólnego mieszkania, dwuletnia, śliczna córeczka.
Tatuś się kąpał, było bardzo późno, jego dziewczyna odbiera telefon a tam jakaś dziunia zaskoczona, że jak to, ona do swojego faceta dzwoni.
Koleś miał podwójne życie ze względu na pracę w innym mieście. Przyparty do muru, wyśpiewał wszystko ale stwierdził, że zdrady nie było, bo (tak, to jest największy smaczek) on zerwał ze swoją dziewczyną (tą 7 letnią) , tyle że W MYŚLACH i jeszcze nie zdążył jej tego powiedzieć!
nakryłam go z inną i usłyszałam banalne "to nie to co myślisz" ,dobrze,ze mi chociaz nie wmawiał,że ze wzrokiem mam problemy
jeśli chodzi o kobiety to znam taką jedną, nazwijmy ją M. Ma faceta (od niedawna męża)nazwijmy go P. który gra w pewnej drużynie piłkarskiej. No i ta M zabawiała się prawie ze wszystkimi facetami z tej drużyny. Prawie ze wszystkimi, bo nie wszyscy ją chcieli.
A facet mimo ze wie, to i tak się z nia ożenił. Pomimo tego, że dziecko którego ona się spodziewa podobno nie jest jego, bo spała z wieloma facetami. Więc to obala waszą teorię o złych facetach. natomiast trochę mówi o kobietach.
ludzie około 40. staż małżeński - 16 lat. wcześniej byli ze sobą jeszcze 3 lata. wzorowe małżeństwo. dwójka dzieci. młodzi mieszkali u rodziców dziewczyny. rodzicom małżonki na początku bardzo dobrze się powodziło i pomiatali z lekka chłopakiem. potem przestało im się powodzić. musieli zamknąć swój biznes. młody zaczął im dokładać do życia, musiał dokładać do biznesu swojej żony, bo ta nie mogła pójść do pracy, chciała mieć własny interes, tyle że jej nie szło. sporo pracował potem żonie zaczęło się nudzić, więc wróciła do pasji z młodych lat. na spotkaniach poznała nowego faceta. przez 3 ostatnie lata małżeństwa zdradzała. maż dowiedział sie dzięki rozmowie telefonicznej z żoną kochanka, która zadzwoniła poinformować, że jego żona się puszcza 3 lata z jej mężem. Spytał się żony, w odpowiedzi od swojej kochanej żony dostał maila, że "dobrze że się wydało. ona wie, że on bardzo starał się o uratowanie małżeństwa, ale się wypaliło. ona teraz jest bardzo szczęśliwa odkąd jest z X." Z nadzieją, że mąż nie wykorzysta tego w sądzie w trakcie rozprawy rozwodowej
Nie wiem czy juz to pisalam, ale znam faceta, ktory zdradzil zone z jej wlasna siostra. Wlasciwie to zdradzal zone z kochanka, ktora o zonie nic nie wiedziala, i odwrotnie, wiec w sumei z siostra zony zdradzil je obie hehe. A potem ona (zona, nigdy nie dowiedziala sie o tej zdradzie) zdradzila meza z jego najlepszym kumplem i sa teraz razem i maja dziecko. a tamten mąż jest z tamta kochanka
znam kobietę, która na kilka tygodni przed własnym ślubem zdradziła narzeczonego ze swoim byłym chłopakiem i zaszła z nim w ciążę. Nie przeszkodziło jej to wziąć ślubu. Urodziła dziecko pod nazwiskiem męża. Potem zaszła jeszcze raz w ciążę ze swoim byłym, również pod nazwiskiem męża. Koniec końców rozeszła się z mężem, jest z ojcem swoich dzieci na które płaci alimenty były mąż.
tydzień po slubie pewna pani uprawiała ostry sex z fotografem, a jak zadzwoniłj jej świeżo upieczony mąż w trakcie, to go opie**oliła, ze ją szpieguje i jest zazdrosny a pan fotograf widac dyskretny nie był
Sasiad mial mala imprezke tzn sami kumple jego +jego zona.Impreza mocno zakrapiana alkoholem i maz ne wytrzymal tempa.polozyla go do dzieci do pokoju a sama kiedy reszta wyszla zruchala sie z jego kolega,malo tego to pozniej jednego ruszylo sumienie i powiedzial mu to wprost.Co sie pozniej okazalo to jego zona z 5 jego kolegami sie bzykla(kazdym z osobna)Pogonil ja ,a oni pozostali szwagrami,bo tak na siebie mowia i dalej pija i przyjazn kwitnie.
Dwa zaprzyjaźnione małżeństwa. Jednemu rodzi się dziecko. Facet z drugiego zostaje ojcem chrzestnym...a po roku okazuje się, że jest również bilogicznym. Smród, rozwód, próba samobójcza (pani, która urodziła dziecko). Ogólnie syf straszny
chodzą ze soba 4 latka. On sie jej oswiadcza ale by być uczciwym (nie zataić przed slubem czegos co mogłoby mieć wpływ) mówi jej o tym że ma jakąś tam chorobę i czy jej to nie przeszkadza (choć ona o tym wie bo widać jego ułomność)oraz co tam kiedyś narozrabiał w (jakies tam błędy młodosci. On niby sie zgadza (choć z czasem sie wyda że chciałby zerwać ale nie potrafi mówić nie). wieczór kawalerski: on robi dla kolegów grilla a ją namawia by nie czułą sie samotna by pojechała z koleżankami na dsco. Za tydzień biora ślub. Gdzies po miesiącu szukajac w jej torbie kluczy znajduje lisciki. i co sie okazuje - na panienskim poznała chłopaka i romans, na ołtarzu skłamała. Niewierna odchodzi, po kilku miesiącach gach kopie ją w d**e, ona prosi o powrót, rogaczyk wybacza i ciagną tak trzy latka. przeprowadzają sie do wielkiego miasta. U niej w pracy same dziewczyny i tylko jeden chłopak , tylko "kolega" ale z całej kadry tylko z nim się najlepiej "dogaduje". suma sumarum zdrada wychodzi na wierzch i rozwód. Reasumując Ona nie kochając wyszła za niego bo "nie chciała mu robić przykrosci" a swojej koleżance powiedziała że będzie z nim a kogoś sobie znajdzie . Podoba się?
Ona (18 lat) wyszła za mąż wmawiając swojemu chłopakowi, że jest z nim w ciąży. Ożenil się w przekonaniu, że dziecko jest jego. Po kilku latach małżeństwa kolejne dziecko (tym razem jego). Rok później zgłasza się ojciec pierwszego dziecka - zdecydował się zostać ojcem dla swojego dziecka (szok dla niego). Ale sprytna małżonka "załatwiła sprawę" tekstami typu "kochasz mnie? jeśli mnie kochasz, musisz mi ufać...". Kolejnych kilka lat, romans, ciąża, kolejne dziecko (oczywiście nie z mężem - mąż nawet nie wie co się wydarzyło, ciągle "działa" na zasadzie "kocham, więc ufam". Od ślubu minęło 15 lat... A ja nie mam odwagi powiedzieć mu prawdy (jest moim znajomym sprzed lat). I co Wy na to?
9 komentarzy:
troche smutne :P ale pokazuje jak bardzo kobiety pragną emocji, a czasem robią cos tylko z wygody.
Sądzę, że w trzecim przypadku chodziło raczej o mandat za 'nieobyczajny występek', pod co podchodzi m.in. załatwienie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym, co się facetom czasem zdarza :)
Kiedy czyta się coś takiego traci się wiarę w coś takiego jak "miłość". Zwłaszcza jak czyta się to ostatnie. Szkoda mi tego faceta, który działa na zasadzie "kocham, więc ufam".
to jeszcze nic - garść przykładów zdradzonych facetów: http://www.url.3mt3.pl/1133
wy tu się wczuwacie w te historie, jakie śmieszne albo smutne zarazem - a to jest jedna wielka bujda na resorach, dialogi układali scenarzyści "M jak masło", które następnie przekazane zostały w formie plotek przez manicure'stki z Koziej Wólki, którym właśnie podłączyli neostradę :) LUDZIE ALE JESTEŚCIE NAIWNI :)))))
... i nudne niebo zastępują piekłem....
Urocze historie :)
Ale pewnie prawdziwe.
Sam mógłbym dodać z tuzin.
Jak poznać że facet zdradza? To proste. Warto przeczytać. http://www.exitdoor.pl/zwiazki/jak-poznac-ze-mezczyzna-zdradza/ Można się czegoś nauczyć!
Sama prawda, z życia wzięte. Każdy widzi na co dzień setki takich akcji. To wszystko jest normalne. Nic się nie dzieje bez przyczyny.
Prześlij komentarz