poniedziałek, 26 maja 2008

Okłamuj kobiety!

Gdy zapytasz kobiety o cechy jakie naprawdę pragną w mężczyźnie, wiele z nich odpowie że facet powinien być szczery. To jedna z bzdur, które próbują wmówić facetom bo wydaje im się że tego chcą, szczególnie gdy ich poprzedni facet okłamywał na każdym kroku.
Tak więc facet poczęstowany takim kitem będzie myślał że wystarczy tylko być szczerym a sukces ma zagwarantowany.

Ktoś kiedyś powiedział: Słuchaj uważnie kobiet, zwracaj uwagę na to co mówią a następnie postępuj dokładnie odwrotnie do tego co mówią. I jest w tym sporo prawdy.

Kiedy jesteś szczery, odpowiadasz szczerze na pytania szczególnie na początku znajomości to szybko przestajesz być dla niej wyzwaniem, przestajesz być tajemniczy i stajesz się nudny i przewidywalny. Dowiedziała się o Tobie wszystkiego czego chciała bo właśnie udzieliłeś jej szczerych odpowiedzi i nie ma w Tobie nic co mogłoby ją kręcić, skłaniać do zastanawiania i myślenia o Tobie bo... właśnie udzieliłeś szczerych odpowiedzi.

Jeśli się szybko Tobą nie znudzi i nie zacznie szukać nowego wyzwania dla siebie to w najlepszym przypadku potraktuje Cię jak dobrego przyjaciela, któremu będzie się zwierzać ze swoich problemów aby otrzymać szczerą radę, której nawiasem mówiąc raczej nie zastosuje.

Perfidne okłamywanie w celu zrobienia tzw. wrażenia również nie zdaje egzaminu, a sprawi że wyjdziesz na zarozumiałego palanta i dupka. Jak więc kłamać kobiety aby były tym zachwycone?

Nigdy nie odpowiadaj na pytania wprost. Gdy spyta Cię gdzie pracujesz lub czym się zajmujesz, to przede wszystkim interesuje ją tylko czy masz stałe źródło dochodu, zamiast więc barwnie opowiadać o swojej pracy powiedz że masz własną firmę, która specjalizuje się w napadaniu na ruskie banki i potrzebujesz wspólniczki, która mogłaby odwracać uwagę eksponując swój dekolt śliniącemu się strażnikowi. (Pod warunkiem że Twoja rozmówczyni ma czym oddychać.) Albo że zajmujesz się importem kobiet ze wschodu i ciężko harujesz bo czasem trzeba przetestować cały autobus. Możesz również powiedzieć że jesteś luksusowym facetem do towarzystwa i kobiety płacą Ci grubą kasę za mistyczny seks. Jeśli spyta Cię czy masz żonę, a akurat nie masz, powiedz że masz, ale nie swoją.

Cokolwiek zabawnego, nieprawdopodobnego czy tajemniczego wymyślisz, będzie dużo lepsze od odpowiedzi wprost. Jeśli masz własne przykłady, które dobrze zadziałały, podziel się nimi z innymi w komentarzach do tej notki. Zapraszam :)


dodajdo.com

3 komentarze:

Unknown pisze...

Genialne! :D

Anonimowy pisze...

Nie prawda. Po takim tekście uznałabym, że to dupek i wiejski podrywacz. jak zresztą po większości twoich rad.

Anonimowy pisze...

Z całym szacunkiem dla autora, ale te teksty są na niskim poziomie i właśnie jedynie kobiety o takim poziomie mogą zachwycić. Słysząc coś takiego inteligentna kobieta dochodzi do wniosku, że spotkała osobę o znacznie zawyżonym poczuciu własnej wartości i momentalnie zechce mu intelektualnie 'dokopać'. Generalnie to nasza płeć ma lepiej rozwinięte umiejętności językowe i być może dla Was takie historyjki, do tego poszyte seksem, są imponujące, jednak nam one przypominają w pewien sposób aktora w teatrze. Pojawia się pytanie: 'ilu już przede mną sprzedał ten tekst?' i 'czy one naprawdę na to poleciały...?'

A co więcej, taka historyjka, odzywka, może być ciekawa. Na chwilę. A po tej chwili i tak np. ja ciągnęłabym temat jego pracy czy innej sprawy, o której chcę wiedzieć - bez uwagi na jego mniej lub bardziej finezyjne wykręty. I gdyby to tak trwało i trwało, uznałabym go za kłamcę, ew. nieudacznika, który nie ma odwagi przyznać się, gdzie pracuje, a tym samym, neguje część siebie.

Wy, mężczyźni, tak bardzo skupiacie się na pierwszym kroku, podrywie, że nie rozumiecie, że dalszych części książki i porady obcych Wam nie zapewnią. A to jest najważniejsze. Facet mógłby mi złamać nogę/oblać drinkiem/zastawić moją bramę wjazdową/powiedzieć, że jestem aniołkiem, który spadł z nieba etc., a gdyby tylko zyskiwał przy bliższym poznaniu, to stałoby się nieistotne.